czwartek, 28 lipca 2016

Haftu kolejna odslona

Witajcie:)

Powolutku hafcik powstaje. Tydzien temu zaczelam i wtedy pokazywalam Wam jak wyglada(tu)

A tutaj pokazuje stan na dzien dzisiejszy




Prawde powiedziawszy myslalam, ze bedzie szybszy progres, tym bardziej, ze mam juz kolejny haft w planie , ale ten musi byc ukonczony.

Dziekuje za dobre slowa z Waszej strony. Witam wszystkie nowe obserwatorki.

Dla Was te piekne hortensje z mojego ogrodu:)


Pozdrawiam serdecznie, Kamilla

czwartek, 21 lipca 2016

A szydelko odpoczywa...

Witajcie,

Na samym poczatku chcialabym wszystkim serdecznie podziekowac za mile slowa pod ostatnim wpisem...to motywuje do dzialania:)

Szydelko jest na zasluzownym odpoczynku. Ostatnio to tylko szydelkowalam, a wiec pora zeby zmienic pole dzialania...chociaz na chwilke.

Wyciagnelam wzor , ktory od bardzo dawna chcialam zrobic.


Jest to dosc spora praca, ale musze dac rade, a wpisy tutaj pomoga w mobilizacji.


Kolorystyka nie jest jakas powalajaca objetosciowo, ale to wcale nie sprawia, ze jest latwo



A wiec dzialam, dzialam, a wy trzymajcie za mnie kciuki:)

Weekend zapowiada sie u nas OKRUTNIE upalny, a wiec siedze w domku.

Pozdrawiam:) Kamilla

niedziela, 17 lipca 2016

Serwetka z serduszkami

Witajcie,

Ukonczylam serwetke i juz spiesze, zeby Wam pokazac.


Serwetka wyszla piekna moim nieobiektywnym zdaniem. No ale coz moge powiedziec skoro bardzo mi sie podoba:)


Srednica serwetki-65cm, wykonana kordonkiem rozm.10


Wzielam ja na plener i przy okazji kilka zdjec kwiatom zrobilam;)








Na koniec dolaczam wzor tej serwetki, ktory znalazlam gdzies w sieci


Pozdrawiam i dziekuje za wszystkie mile komentarze, witam nowe obserwatorki i w dalszym ciagu zapraszam na moje Candy:)

Kamilla








środa, 13 lipca 2016

Wspolne dzierganie i czytanie (46)

Witajcie,

Az mi trudno uwierzyc, ze ostatnio bralam udzial w zabawie u Maknety 1 czerwca.

Przylaczam sie dzisiaj do wszystkich dziergajacych i czytajacych.


Wracam z serwetka, ktora juz prawie ukonczona i z ksiazka , ktora zaczelam czytac wczoraj.


Ksiazka jest kontynuacja serii "Niepokorne" napisanej przez Pania Agnieszke Wojdowicz.

Pierwsze dwa tomy przeczytalam z wielka przyjemnoscia i nie moglam sie doczekac do tej czesci. Zamowilam jeszcze przed wyjazdem do Polski, a jak dotarlam do domu rodzicow to ksiazka juz na mnie czekala. Teraz czytam i delektuje sie.

Krotki opis i zcheta dla Was
Trzeci tom trylogii "Niepokorne" – opowiadającej o wyjątkowych kobietach, których zawiłe losy splatają się w scenerii młodopolskiego Krakowa. Eliza, Klara i Judyta spełniają swoje marzenia kosztem trudnych kompromisów, płacąc wysoką cenę za szczęście.

Kiedy wiosną 1905 roku Judyta Schraiber, Klara Stojnowska i Eliza Wiebracht po latach rozłąki spotykają się w Krakowie, każda z nich wydaje się wieść spokojne życie. To jednak tylko pozory. Judyta nie potrafi odpędzić wspomnień. Czuje się rozdarta: sądzi, że Wiedeń nie jest jej miejscem na ziemi, lecz boi się, by zawiedziony w swych uczuciach Max, którego miłości nie potrafi odwzajemnić, nie odebrał jej córki. Przełom przyjdzie w Zakopanem, gdzie malarka pozna nowe prądy artystyczne swojej epoki… i spotka się z Maurycym. Klara również nie czuje się szczęśliwa. Nie pogodziła się z ojcem; jej niekonwencjonalny związek z Andrzejem i bunt przeciwko konwenansom stanowią przeszkodę w osiągnięciu porozumienia. Klara skrywa też pewną polityczną tajemnicę. Z jej powodu, mimo trudnej sytuacji w Kongresówce, wciąż musi odwiedzać Warszawę, choć jest to coraz bardziej niebezpieczne. Czy to możliwe, aby los sprzyjał jedynie Elizie?


Pozdrawiam wszystkich tu zagladajacych, jak rowniez witam nowe obserwatorki:)

Do nastepnego razu, Kamilla



wtorek, 12 lipca 2016

Letni poranek

Witajcie,

Lato trwa, ale mija szybko, bo caly czas cos sie dzieje.
Dlatego uwielbiam takie momenty kiedy mozna zwolnic tempo.
Udalo mi sie dzisiaj rankiem o 6:30 wypic herbate na tarasie.



W polaczeniu z interesujaca lektura...nie ma nic lepszego.

Pospacerowalam po ogrodzie.

Hortensje jak zawsze zachwycaja mnie swoja uroda...UWIELBIAM JE!!!




Natrafilam na gniazdko z pisklakami. Niestety nie znam sie na ptaszkach. Chyba w tym roku pobilismy rekord w ilosci gniazd, bo gdzie nie spojrze tam jakies gniazdo.


Poki slonce jeszcze nie piecze mozna posiedziec, wsluchac sie w spiew lasku i odetchnac przed obowiazkami dnia.



Chwilo trwaj!!!


Zycze Wam i sobie, zeby jak najwiecej takich chwil relaksu i zwolnienia.

Pozdrawiam, milego dnia, Kamilla

czwartek, 7 lipca 2016

Lawendowo-koronkowe candy

Witajcie,

Wrocilam z wakacji. Bylo cudownie, trzy tygodnie minely niesamowicie szybko. Nie mialam czasu, zeby do Was zagladac, a teraz powoli nadrabiam zaleglosci.

A wiec na ten powrot oglaszam dzisiaj CANDY!!!

Wszyscy lubimy lawende, koronki, takze z polaczenia obu bedzie niespodzianka. No moze nie do konca, bo pokazuje Wam co robie.


Aby brac udzial w losowaniu:

Badz obserwatorem mojego bloga

Zglos chec wziecia udzialu w zabawie pod tym postem

Umiesc banerek na swoim blogu


Zapraszam bardzo serdecznie. Pozdrawiam upalnie, Kamilla