Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szal. Pokaż wszystkie posty

środa, 20 listopada 2019

Bezowa jesien

Witajcie,

Taka wlasnie jest jesien na koncowce... Liscie te, ktore jeszcze zostaly sa jednakowego koloru, hortensja w ogrodzie tez bezowa po pierwszych przymrozkach. A ja na drutach mam taka bezowa welenke i plote...no i jakos tak to wszystko jest ze soba harmonizuje :)


Szalik powstaje dla Corki i ma byc dlugi i mieciutki , zeby mozna bylo sie nim omotac :))))


Robie ten szal ze 100% superwash welny na drutach duzo grubsze niz rekomendowane.


Taka robiac zdjecia na tarasie, to nawet trawy kolorystycznie wpasowaly sie...


...i wygladaja jak welna :)))


Gdzie nie spojrze tam bezowo:)

Moja kochana hortensja


Dlatego wlasnie hortensje to moje ulubione krzaki, bo o kazdej porze maja inne kolory , zawsze zachwycaja i nigdy mnie nie zawodza.



Pozdrawiam znad mojej bezowej robotki :)

Kamilla



środa, 10 stycznia 2018

Z Nowym Rokiem...

Witajcie,

W glowie mi sie nie miesci, ze mamy juz rok 2018. Dni, tygodnie i miesiace mijaja mi w takim tempie, ze ...doslownie mnie to przeraza.
Mam nadzieje, ze swieta minelym Wam w zdrowiu i szczesciu, czego Wam zycze na Nowy Rok.

U mnie robotkowo wszystko bardzo zwolnilo. Niby cos tam robie, ale w zolwim tempie, wprost proporcjonalnie do czasu, ktory szybko mija;) Powstaje u mnie taki szal projektu Hanny Maciejewskiej


Jesli chodzi o ksiazki, to w tym temacie mam sie duzo lepiej, czytam codziennie , a pierwsza ksiazka zaliczona w tym roku jest powiesc Magdaleny Witkiewicz "Czeresnie zawsze musza byc dwie". Ksiazke polecila mi moja siostra.


Spedzilam przy lekturze tej ksiazki kilka milych dni.

Jest to historia o tym jak przypadki w zyciu moga zmienic nasze losy.

Poznajemy glowna bohaterke Zosia, gdy jest jeszcze uczennica szkoly. Nie ma przyjaciol, rodzice jej nie rozumieja i po malym wybryku w szkole dostaje kare, aby pomoc starszej Pani. W ten sposob nawiazuje sie wiez przyjazni pomiedzy tymi dwiema kobietami, ktore dzieli przepasc kilku pokolen, kobiet, ktore sa na zupelnie innym etapie zycia.

Po smierci Pani Stefanii , Zosia dziedziczy caly jej majatek, wraz z mocno zniszczonym domem pod Lodziem.
Tam zdecyduje sie zamieszkac. Remontujac dom poznaje historie tego domu i ludzi , ktorzy w nim mieszkali i ich losy. Jednoczesnie dowiaduje sie, co tak naprawde jest wazne dla niej samej, kto jest przyjacielem, a kto tylko udaje .

Ksiazka bardzo fajnie napisana, czyta sie jednym tchem i trudno mi bylo sie od niej oderwac. Mozna znalezc w niej momenty wzruszajace, jak rowniez zabawne.
Piekna opowiesc o przyjazni i milosci. Polecam.

Ksiazke przeczytalam w ramach Wyzwania czytelniczego u Ejotka


Bardzo podoba mi sie to wyzwanie, ale niestety w zeszlym roku przepadlam. Ponownie podejmuje wyzwanie i moze mi sie uda w tym roku.

Pozdrawiam serdecznie , Kamilla




piątek, 30 grudnia 2016

W kolorze zurawiny

Witajcie,

Mysle ze bedzie to moj ostatni post w tym roku, a wiec na samym wstepie zycze Wam wszystkim Szczesliwego Nowego Roku i dziekuje, za wspolny rok.

Szal ze srodowego wpisu zostal ukonczony i przedstawiam Wam go w pelnej krasie.

Wzor wpadl mi w oko na Ravelry, niestety nie byl tam do kupienia, musialam kupic cala ksiazke,ale nie zastanawialam sie dlugo.

A jak tylko ksiazka do mnie doszla to wrzucalam oczka na druty.


Autorka wzoru jest Leila Raabe, a nazywam sie "Bias Cable & Lace Stole"

Welna od dlugiego czasu czekala w koszyku. Jest to 100% welna owcza z Kanady . Poczatkowo wydawala mi sie troszke twarda, ale po skonczeniu szala i upraniu jest miekka i daje sie pieknie zamotac;)

Dzieki temu,ze na poczatku rzedu nieparzystego jedno oczko jest dodane,a na koncu jedno odjete szal ma cudowny efekt skosu.


Nie lubie takich zdjec na wieszaku, ale dla zobrazowania tego skosu;)

Kolor bardzo zblizony do koloru zurawiny, ktora uwielbiam




Mysle, ze ten szal tez bardzo bede lubiala, bo chociaz czerwien nie jest moim kolorem (chyba , ze na paznokciach), to ten odcien czerwieni jest idealny dla mnie.






Przepraszam za ilosc zdjec.

Ksiazka ma jeszcze kilka ladnych szali na grubsza wloczke, ktore z pewnoscia bede wykorzystywac, bo welenki czekaja;)


Tymczasem chwycilam za szydelko, bo mam wieksza prace i jest ona takim moim przerywnikiem pomiedzy innymi, szybszymi robotkami.

Pozdrawiam jeszcze raz i do uslyszenia w przyszlym roku, Kamilla

środa, 28 grudnia 2016

Wspolne dzierganie i czytanie (55)

Witajcie,

Na sam poczatek napisze tak CIESZE SIE ZE NORMALNOSC WRACA

Przygotowania do swiat calkowicie mnie pochlonely i przez kilka tygodniu nie mialam zadnej robotki w rekach, a ksiazki tez wolno czytala, bo jak juz mialam czas , to bylam tak zmeczona, ze niewiele bylam w stanie przeczytac. No i dlatego ciesze sie, ze wracam dzisiaj z robotka i z ksiazkaw ramach zabawy u Maknety.


Robotka ta sama , co w poprzednim wspolnym dzierganiu, a ksiazki sa dwie. "Bracia Burgess" Elizabeth Strout juz koncze. Jest ok, ale nie jest moj typ ksiazek, ktore lubie.

Krotki opis:

Jim i Bob nie mogą się uwolnić od wspomnień dziwnego wypadku, w którym zginął ich ojciec. Obaj byli wtedy dziećmi. Kiedy tylko mogli, uciekli z rodzinnego Shirley Falls w Maine do Nowego Jorku. Jim, błyskotliwy prawnik korporacji, zawsze starał się pomniejszać dokonania obdarzonego wielkim sercem brata. Z kolei Bob, pracujący w instytucji udzielającej pomocy prawnej, wielbi Jima i zawsze przechodzi nad tym do porządku. Ten utrwalony stan rzeczy zostaje naruszony, kiedy ich siostra, Susan – bliźniaczka Boba, która została w Shirley Falls – pilnie wzywa ich do domu. Jej nastoletni jedynak Zach wpakował się w kłopoty i Susan desperacko potrzebuje pomocy. Z tego powodu bracia Burgess wracają w rodzinne strony, a od dawna skrywane napięcia, które ich ukształtowały i kładły się cieniem na wzajemnych relacjach, zaczynają się ujawniać w nieoczekiwany sposób, który na zawsze zmieni stosunki między rodzeństwem.




Kolejna ksiazke, ktora dzisiaj zaczynam jest "Gonitwa chmur" Marii Paszynskiej. Bohaterow tej ksiazki znam juz pierwszej ksiazki "Warszawski niebotyk" takze jestem bardzo podekscytowana, ze moge sliedzic ich dalse losy w przedwojennej Warszawie

Rok 1935. Na tle olśniewającej panoramy Warszawy życie toczy się krętymi ścieżkami. Prawda bywa bardziej niewiarygodna od kłamstwa, a to co wydaje się proste, wcale takie nie jest. Nieskazitelne wizje młodych bohaterów "Warszawskiego niebotyku" okrywa cień. Muszą zmierzyć się ze zderzeniem świata ideałów i tego, co otrzymują od losu.

Tymczasem stolica Polski szykuje się do wystawy „Warszawa przyszłości”, a świat bacznie śledzi kolejne poczynania Adolfa Hitlera, który umożliwia wejście w życie Ustaw Norymberskich. Nad Europą, która dopiero co odbudowała poczucie bezpieczeństwa, ponownie zbierają się chmury…

Wciągająca, wielowątkowa opowieść o ludziach i ich mieście, śniących swój wielki sen o potędze i nieśmiertelności.


Zachecam do czytania i dziergania, nie tylkow srody:)

Pozdrawiam serdeczni, Kamilla