piątek, 26 lipca 2019

Bez pradu...

Witajcie,

Tak wlasnie, bylam bez pradu przez rowno trzy dni...MAKABRA... Ameryka...XXI wiek, a my bez pradu. No ale przeszla taka burza z porwistym wiatrem i jeden taki zryw wystarczyl, aby drzewa z korzeniami powyrywalo, a ze tutaj linie elektryczne sa na slupach, to wraz z drzewami poszly i linie, transformatory. Juz nie po raz pierwszy przytrafilo sie nam takie doswiadczenie. Kilka lat temu jak byl huragan Sandy to nie mielismy pradu przez 10 dni...

Burza byla krotka, bo moze to trwalo 10-15 minut, ale pozostawiala po sobie sporo zniszczen. Na szczescie na drugi dzien

Dzieki temu, no bo trzeba zawsze patrzec na pozytywne strony takich niedogodnien, troszke poczytalam, pohaftowalam i z dziecmi pogadalam, w karty pogralismy...

Przed tygodniem przyszedl do mnie taki stosik ksiazke z ksiegarni wysylkowej Tania Ksiazka


Dwie z nich, autorstwa Magdaleny Witkiewicz juz pochloniete...doslownie :)))


Szczegolnie "Jeszcze sie kiedys spotkamy" przypadla mi do gustu. Pieknie opowiedziana historia rodzinna, ktorej akcja dzieje sie w moich stronach.

Druga ksiazka byla "Osmy cud swiata". Fajnae babskie czytadlo, idealne na lato i na poprawe humoru...na przyklad jak juz sie ma dosc tego braku pradu;)

A jeszcze mam audiobooka, ktorego slucham w samochodzie i w domu przy sprzataniu. Jest to napisana przez Marcina Wilka biografia Ireny Kwiatkowskiej " Kwiatkowska. Zarty sie skonczyly". Bardzo lubilam Pania Irene jako aktorke i z przyjemnoscia slucham o jej zyciu prywatnym, rodzinie, mezu , podrozach zagranicznych i o jej wspanialej karierze aktorskiej.

Na koniec kilka zdjec z moich okolic. Uwielbiam pola kukurydziane, wlasnie teraz najbardziej. W ciagu tygodnia zrobil sie las, bo kukurydza bardzo szybko urosla...no ale sami zobaczcie



Tak przejezdzam i jak dzieciak sie zachwycam




Na koniec, wszystkim Aniom i Haniom przesylam najserdeczniejsze zyczenia imieninowe i dolaczam moja piekna hortensje


Pozdrawiam i zycze wszystkim tu zagladajacym cudownego weekendu :)

Kamilla







środa, 17 lipca 2019

Nadrabianie zaleglosci

Witajcie,

Od kilku tygodniu nie pracuje, a wlasciwie jestem pomiedzy jedna praca, a druga. Juz za rowno tydzien zaczynam w nowym miejscu. Staram sie ten czas wykorzystac na pokonczenie kilku robotek, ktore od dawna czekaja na skonczenie.

Na pierwszy rzut poszla szydelkowa serweta.



Serweta wyszla o srednicy 112cm, a wiec juz dosc konkretny rozmiar





W domu nie mam okraglego stolu, ale mam na tarasie


Mysle jednak, ze bedzie ona sie rownie dobrze sprawdzac na stole prostokatnym

Jescze kilka zdjec kwiatow w kolorystyce nawiazujacej do serwety ;)




Pozdrawiam bardzo upalnie, bo i nas pieklo, a na weekend ma byc jeszcze gorzej...chyba sie schowam w piwnicy i przeczekam do jesieni :)))) Tymczasem zanurkuje w moj kosz z niedokonczonymi robotkami i cos tam postaram sie skonczyc ;)

Kamilla

sobota, 13 lipca 2019

Ziolowy wianuszek

Witajcie,

Dzisiaj od rana cos kombinuje, jak to w sobote;)

Poszlam do ogrodka, a moje ziola niektore to juz kwitna, potrzebne im bylo porzadne strzyzenie.

Z tego, co obcielam porobilam takie peczki






Do tego, jak widac, wzielam wiklinowy wianuszek, a do niego umocowalam poszczegolne bukieciki :)





I tak to wyglada w calosci. Nic wielkiego, ale cieszy oko.



Po takiej pracy rece cudnie pachna :) Samymi wianuszkami zainspirowalam sie na Pinterest.

Na weekend zrobilam sernik na zimno z owocami zalanymi przezroczysta galaretka...


Widzialam na polskich stronach te galaretki, ale jeszcze nie udalo mi sie jej tutaj dostac, az do wczoraj...no i musze powiedziec, ze zawiodlam sie. Wyglad jak najbardziej mi odpowiada, ale jednak smak tej galaretki pozostaiw dla mnie wiele do zyczenie, jest bardzo sztuczny. Moze zjemy to ciasto, bo szkoda tych wszystkich dobroci. A jakie Wy macie doswiadczenia z ta galaretka? czy sa one w innych smakach, czy tylko wionogronowo-agrestowa?

Pozdrawiam i zyczemielgo weekendu:)

Kamilla

poniedziałek, 8 lipca 2019

Hortensje, hortensje ...lawenda i borowki

Witajcie,

Dzisiaj tak jak obiecalam moje ukochane kwiaty...hortensje. mam ich sporo w ogrodzie i jeszcze co roku jakas dosadze;)

Mam i rozowa i biala, pnaca i bukietowa, ale wlasnie ta niebieska jest moja ulubienica




Lubie ja podziwiac i fotografowac :)






Pozostajac w niebieskiej tematyce, to jeszcze pokaze moja lawende, ktora tez bardzo lubie



A na koniec zaparaszam na ciasto z jagodami (tu borowkami) , swieze borowki...oczywisie z bukiecikiem hortensji:)



Mam nadzieje, ze nie przesadzilam z tymi zdjeciami, a trudno bylo mi sie zdecydowac na kilka.

A jakie kwiaty dominuja w Waszych ogrodach?

Pozdrawiam , Kamilla

piątek, 5 lipca 2019

Letni spacerek...

Witajcie,

Dzisiaj zapraszam na spacerek po moim ogrodzie.

Jest bardzo upalnie...kwiaty troszke za mocno wygrzane, ale pomagam im podlewajac je dwa razy dziennie :)

Na tarasie z frontu domu wystawiam zawsze domowe kwiaty, ktore czuja sie tam znakomicie od kwietnia do pazdziernika...



Oczywiscie, aby dodac troche koloru ustawiam obok nich donice z kwitnacymi kwiatami letnimi



W tym roku mialam postanowienie, aby powsadzac tylko kwiaty biale z zielonymi dodatkami, ale poczatkowo trzymalam sie tego, jednak w sklepach tyle roznorodnosci, ze doszlam do wniosku, ze ja musze miec wiecej kolorow ...no i mam ;)




Rozowe hortensje juz tez zaczynaja dodawac koloru mojemu ogrodowi:)



Roza kwitnaca przez caly sezon ...niestety ni e pachnie, ale jet bardzo odporna na szkodniki i choroby



Zapraszam jeszcze na ostatnie w tym sezonie czeresnie...nawet kilka sloiczkow przetworzonych na zime :)




No i jest kolorowo. Nastepny post bedzie utrzymany w kolorze mojej ukochanej niebieskiej hortensji...ZAPRASZAM!

A tymczasem zycze milego weekendu:)

Kamilla