środa, 30 listopada 2016

Wspolne dzierganie i czytanie (54)

Witajcie,

Dzisiaj, przy srodzie u Maknety, wpadam z nowa ksiazka i nowa robotka na drutach.


Czytam kolejna ksiazke Grazyny Jeromin-Galuszko "Bardzo długie przebudzenie ". Lubie jej ksiazki i mimo, ze dopiero zaczelam , to juz wiem, ze nie bede zawiedziona.

W prywatnej klinice psychiatrycznej operatywnego doktora Bargiela spotyka się niezwykła trójka pacjentów: ekscentryczna pisarka Aurelia, prywatny detektyw Rajmund i zbuntowana nastolatka Inez. Skazani na swoje towarzystwo, częściowo dla zabicia czasu, częściowo w ramach terapii, rozmawiają o swoich problemach. Kiedy przychodzi pora na Inez, ta zaczyna snuć opowieść o Magnolii, knajpie z pensjonatem w dalekich Bieszczadach. To miejsce, gdzie zdarzają się małe cuda, takie jak wzajemna życzliwość i bezwarunkowa przyjaźń.
Opowieść Inez rozpoczyna się w momencie, gdy pewnego sierpniowego popołudnia w Magnolii pojawia się zjawiskowo piękna kobieta, Beata. Melduje się, idzie do pokoju, a potem wychodzi na spacer i znika bez wieści. Kilka dni później do pensjonatu przyjeżdża Daniel, narzeczony kobiety. Nie rozumiejąc powodu, dla którego znalazła się w tak dziwacznym miejscu, czeka, aż Beata wróci i wszystko wyjaśni. Mija miesiąc, dwa miesiące, rok... Życie w Magnolii toczy się swoim niezwykłym trybem, a świat mężczyzny staje na głowie. Mimo to Daniel wciąż czeka.



A na drutach w ramach wyrabiania zapasow, kolejny szal. Tym razem z grubszej zimowej welenki.

Czyz nie pieknie skomponowala mi sie kolorystyka ksiazki i mojej robotki? Zupelny przypadek :)

Wieczorkiem wpadne zobaczyc , co u was sie dzierga i czyta:)

Pozdrawiam serdecznie, dziekuje za odwiedziny i witam nowa obserwatorke, Kamilla

środa, 23 listopada 2016

Jesienny szal

Witajcie,

Dzisiaj przedstawiam moj ukonczony szal w kolorach jesiennych. Piekne fiolety przechodza w zoltawa zielen, cudnie ze soba sie komponuja.

Wloczka zakupiona z Litwy , 100% welna typu fingering


Jeden taki klebuszek wazy 100g i ma 350m . No i wlasnie z jednego takiego powstal moj szal



Szal robiony na drutach 5mm sciegiem gladkim



Scieg nudny do robienia, ale te kolorki moim zdaniem nie potrzebuja zadnych wzorow, ktore by pewnie odebraly im uroku

Szal wyszedl 31cm szeroki i 172cm dlugi, a wiec mozna sie opatulic:)


Zdjecia zrobione przy wschodzacym sloneczku w pelni oddaja kolorystyke. Probowalam zrobic zdjecia w domu wieczorem, ale to juz nie to samo.

Pozdrawiam serdecznie, Kamilla



wtorek, 22 listopada 2016

Rok w Prowansji

Witajcie,

Bylam w Prowansji, dzieki tej niewielkiej objetosciowo ksiazeczce Petera Mayle "Rok w Prowansji"



Dzisiaj w ramach zabawy u Oxfordki


Literka na miesiac listopad jest R . wprawdzie czytalam ksiazke po angielsku, no ale polski tytul zaczyna sie na R, to mam nadzieje, ze bedzie mi uznane;)

Tytul: "Rok w Prowansji"
Autor: Peter Mayle
Ilosc stron: 208

Kto chcialby sie przeniesc do Prowansji i zamieszkac w malym kamiennym domku , z dala od zgielku miasta i wszedobylskich turystow? Ja bardzo!!! Pojechac tam nie jako turysta na kilka dni, czy tydzien, ale faktycznie doswiadczyc zycia w Prowansji na przestrzeni calego roku byloby cudownym doswiadczeniem. Tak wlasnie postanowial autor, a swoje wrazenia spisal w tej ksiazce.
Sa tu doswiadczenia zwiazane z remontem domu,nauka jezyka, zbieraniem grzybow, natretnymi goscmi, pysznym jedzeniem i cudownymi klimatami Prowansji. Wszystko to razem przeplata sie tworzac wspaniala lekture, po ktora warto siegnac.

Zachecam do przeczytania tej ksiazki. Autor przedstawia uroki i wady tego pieknego miejsca. Wszystko opisane pieknym jezykiem z duza dawka angielskiego humoru. Do tego wspaniale opisy jedzenia, ktore wiele razy powodowaly, ze mi slinka leciala;) Ksiazka pokazuje jak zycie ludzi zmienia sie wraz z porami roku. Wydawaloby sie, ze aktywnosc wzrasta proporcjonalnie do temperatury. No i chyba cos w tym jest.

Byla to wspaniala podroz do Prowansji sprzed ponad 20 lat, bo wlasnie wtedy autor wraz z zona postanowili przeniesc sie na stale z deszczowej Anglii do slonecznej Prowansji. Obawiam sie jednak , ze ta Prowansja, ktora jest teraz nie jest juz taka, jak opisana w ksiazce. Jednak caly swiat ulegl duzym zmianom w ostatnich 20-30 latach.
Z pewnoscia wroce do tej ksiazki, jak rowniz siegne po kolejne tytuly Petera Mayle o Prowansji.

Pozdrawiam, Kamilla





środa, 16 listopada 2016

Wspolne dzierganie i czytanie (53)

Witajcie,

Dzisiaj sroda, a wiec dolaczam do Maknety


Ksiazka, ktora czytam jest "Rok w Prowansji" Peter Mayle


Oto krotki opis ksiazki wedlug strony Lubimy czytac

Bywaliśmy tu częstokroć już wcześniej jako turyści, rozpaczliwie spragnieni naszej dorocznej dawki dwóch trzech tygodni prawdziwego ciepła i jaskrawego słońca. Ile razy stąd wyjeżdżaliśmy, obiecywaliśmy sobie, że pewnego dnia zamieszkamy tu na stałe (...). A teraz, poniekąd ku naszemu zdumieniu, zrealizowaliśmy to marzenie. Spaliliśmy mosty za sobą. Kupiliśmy dom, wzięliśmy lekcje francuskiego, pożegnaliśmy krewnych i przyjaciół, zabraliśmy nasze dwa psy i zostaliśmy cudzoziemcami.

Tak oto Peter Mayle osiadł wraz z żoną w romantycznym wiejskim domu gdzieś między Avinionem i Aix. Ta przeprowadzka była początkiem pełnego rozkoszy i zmór... roku w Prowansji. Ksiażeczka, napisana dowcipnie i ze smakiem, malująca znane i mniej znane oblicza barwnej krainy, urzekła już miliony czytelników na całym świecie.

Moja jest w wersji anglojezycznej, bo o taka bylo mi latwiej , a juz od jakiegos czasu bardzo ja chcialam przeczytac. A czyta sie cudownie.

Jesli chodzi o robotki , to sporo tego jest, bo i na drutach i na szydelku i caly czas jakies gwiazdeczki powstaja, tylko czas jak dla mnie to za szybko leci.

Pozdrawiam i dziekuje wszystkim za mile odwiedziny. Witam nowych obserwatorow:)
Kamilla

sobota, 12 listopada 2016

Czy szydelkowe gwiazdeczki moga byc szare?

Witajcie,

Mam resztki lnianej wloczki, ktora kilka lat temu zamowilam z Litwy.
Postanowilam je wykorzystac na zrobienie swiatecznych gwiazdeczek.



Stad te moje pytanie w tytule. Do konca to nie jestem przekonana do nich, jednak biale to biale.



Jednka mysle, ze przy odpowiedniej aranzacji i doborze koloru , takie gwiazdeczki tez maja swoj urok.Mam nawet pomysly jak je przyozdobic, ale najpierw musze ich zrobic wiecej.




Moze to mnie zainspiruje do takiej wlasnie kolorystki moich swiatecznych dekoracji.

A co Wy myslicie o takich "sniezynkach"?

Serdecznosci posylam , Kamilla


wtorek, 8 listopada 2016

Rudosci jesienne i blekit nieba

Witajcie,

Pieknie komponuja sie zolto-rude drzewa na tle blekitego, bezchmurnego nieba. Pogoda u nas wciaz piekna, jesien cudna, ale brak deszczu troszke doskwiera. Dzisiaj najcieplejszy dzien tygodnia i to nie ze wzgledu na wybory prezydenckie. Bedzie okolo 20 stopni i piekne slonce.



Zalaczam kilka zdjec zrobionych za domem. Mam tam taki pas drzew, ktore latem tworza zielona sciane, a jesienia zachwycaja kolorami.



Jest to rowniez wschodnia strona, a wiec o poranku pomiedzy drzewami pieknie przeswieca slonce, bo wiadomo, ze lisci tez juz coraz mniej


A teraz wchodzimy do lasu, bo poszlam na spacer z psem




Po drugiej stronie lasku maly stawik, ktory nalezy do sasiada



Czyz nie cudny widok o poranku:)



A tu jeszcze kilka zdjec zrobionych przy domu







A na tarasie przed domem caly czas kwitna pelargonie;)


Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za odwiedziny:) Kamilla

P.S. Haruni sprulam, szlag mnie ognisty trafial:))))